Kiedy wirtualnym światem gier hazardowych wstrząsa kolejna innowacja, można postawić zakład w ciemno, że sprawcą zamieszania jest wybitny NetEnt. Biorąc pod uwagę powiedzenie „praktyka czyni mistrza”, należy przyjąć, iż przez wszystkie lata prężnej działalności, szwedzki deweloper sięgnął już w swej dziedzinie horyzontu perfekcji. … A jednak, ze slotu na slot, z przekąsem daje nam do zrozumienia, że pokłady jego pomysłowości są niewyczerpalne i oczekiwanie na stagnację w firmie jest bezcelowe.
Gry od NetEnt to wybitna drużyna maratończyków bijąca rekordy popularności, a większość z nich, choć liczy już sobie kilka wiosen, pod względem technologicznym wciąż pozostawia daleko w tyle konkurencyjne produkcje. Do liderów tej kategorii bez wątpienia zalicza się
automat Aliens.
Świat dowiedział się o slocie Aliens na chwilę przed jego oficjalną premierą. Pierwszy trailer automatu wzniecił poruszenie na londyńskich targach ICE Totally Gaming, w lutym 2014 r., a w ręce użytkowników kasyn sieciowych, został oddany dwa miesiące później, dokładnie 24 kwietnia. I co? I świat wideo slotów zatrząsł się w posadach, bowiem nagle wyznaczono im nowy, wyjątkowo drastyczny poziom ambicjonalnej poprzeczki do pokonania. Spektakularna grafika 3D, potężne mnożniki wygranej, re-spiny i innowacyjne tryby prowadzenia gry. Oczywiście, tu i ówdzie pojawiały się głosy, że technologiczne niespodzianki i ilość funkcji nie wpłyną korzystnie na odbiór
slotu Aliens i nie obronią go przed utratą popularności, którą bezlitosny upływ czasu konsekwentnie naznacza większość automatów. Jak widać po dziś dzień, obawy były daremne.
Gra jest jednym z tych tworów NetEnt, które wyrosły na gruncie porozumienia firmy z największymi markami produkcji filmowej. W tym przypadku, kanwą slotu Aliens jest mroczny obraz sci – fi „Alien”, wytwórni 20th Century Fox. Na bębnach zobaczymy zatem niezbyt przyjazny, za to niezwykle przekonujący wizualnie krwiożerczy gatunek, pod wszelaką możliwą postacią. Od stadium pasożytniczo-larwalnego (brzmi tak okropnie jak wygląda), aż do siejącego zgrozę i spustoszenie monstrum, które w całej swej obrzydliwości cieszy oko gracza, jako zwiastun wysokich wygranych. Na pierwszy rzut oka, automat Aliens to typowy produkt NetEnt – 5 bębnów, 3 rzędy, 15 linii wygrywających, tradycyjnie symbol Wild, procentowo określona szansa na wygraną (pod tym względem całkiem nieźle, bo 96,4%). I na tym schemat się kończy.
Plansza slotu przypomina pulpit sterowniczy kosmicznego frachtowca, przy czym nieziemskie są również dźwięki, towarzyszące spinom. Akcja gry – podobnie jak w filmie – toczy się bardzo szybko, przenosząc gracza kolejno przez 3 różne poziomy. Pierwszy z nich, The Search, stawia przed graczem zadanie złowienia minimum 9 mnożników. Kto osiągnie wymaganą ilość multipliers, przechodzi do poziomu drugiego, zwanego The Encounter. Tu celem są symbole Wild, ponieważ otwierają drogę do najwyższego poziomu, The Hive. Wystarczy 10 zakręceń z ikonami, by znaleźć się w trzecim trybie gry i z pomocą 5 bonusowych spinów sięgnąć po żetony. Wygrana może zostać pomnożona nawet 240 razy.
Slot Aliens dostępny jest w wersji na komputer oraz urządzenia mobilne, jako Aliens Touch. Nie można nie wspomnieć o wyjątkowo sympatycznym akcencie, który w otoczeniu morderczych bestii wywołuje szczery uśmiech. Uruchom grę na swoim telefonie w trybie szybkich spinów i… sprawdź sam!